środa, 14 marca 2012

Rozdział 1...

Podróż minęła całkiem spokojnie .Nasz nowy dom była bardzo duży jak na trzy osobową rodzinę , tak trzy osobową czyli mama , ja i Camilia moja młodsza siostra ma dopiero 5 lat . Ojciec zginął w wypadku samochodowym kiedy miałam 11 lat Camilia nie znała ojca , ale ja za to znałam go bardzo dobrze . Bardzo przeżywałam gdy tata zmarł. Płakałam po nocach , śniły mi się koszmary.A teraz pogodziłam się ze śmiercią ojca i żyje nam się o wiele lepiej . Mama dostała prace w Londynie w agencji reklamowej , więc musiałyśmy się przeprowadzić z Cardiff do Londynu.

Mama kazał zabrać Camilie na spacer , ponieważ nie poradziła by sobie z wnoszeniem walizek oraz  z pilnowaniem małej . Więc nie czekałam dłużej i ruszyłam w stronę placu zabaw . Camilia zaczęła bawić się z jakimiś dziećmi które bawiły się w piaskownicy . Dzień był naprawdę ciepły .
-Co się stało szkrabie ??-zapytałam gdy nagle podbiegła do mnie Camilia
-Jestem głodna - zrobiła smutną minkę.
-To mam pomysł , pójdziemy do KFC i zjemy coś a potem jeszcze pójdziemy na spacer do parku??
Przytaknęła głową na znak , że się zgadza . Złapałam mało za rączkę i ruszyłyśmy w stronę KFC.

Po zjedzonym posiłku  ruszyłyśmy w stronę parku.Mała karmiła kaczki które pływały w stawku .
Siedziałyśmy tak z dobre 3 godziny , mama na pewno się martwi o nas , że tak długo nas nie ma .
Wyciogłam iPhona z kieszeni i napisałam mamie , żeby się o nas nie martwiła .

Camilia podleciała do mnie i niosła coś na rękach , a tym czymś był mały piesek .
-Charlie proszę , zabierzmy go do domu , mama na pewno nam pozwoli , proszę - błagała na wszystkie sposoby bym tylko się zgodziła co miałam zrobić , zgodziłam się a co .
-Tylko pod jednym warunkiem ty go pilnujesz i ty się pytasz mamy czy może zostać ??
-Dobrze -była naprawdę szczęśliwa . Tylko jestem jednego ciekawa , czy się mama zgodzi ??

Ruszyłyśmy w stronę domu . Po drodze weszłyśmy do sklepu zoologicznego by kupić Abi smycz , karmę i posłanie . Tak moja mała siostra nazwała suczkę Abi , naprawdę wysiliła swój mózg w miarę swoich możliwości .

Mama nie protestowała , że będziemy miały jeszcze jedną lokatorkę . W ręcz przeciwnie ucieszyła się .
Zostawiając mamę , Camilie i Abi poszłam do swojego pokoju wreszcie rozpakować dwie wielkie walizki.
Mój pokój był koloru beżowego . Na samym środku stało duże łóżko , pod oknem stało brązowe biurko .
Po lewej stronie był drzwi , jak po krótkim czasie odkryłam miałam własną łazienkę , obok drzwi znajdowały się tego samego koloru co biurko drzwi z lustrem za którymi ukryta była ogromna garderoba .
Rozpakowywanie zajęło mi około 2,5 godziny bo gdy spojrzałam na zegarek , który stał na stoliku obok łóżka była 21.
Zrobiłam sobie kolację , w skład której wchodził sok pomarańczowy , 2 kanapki z nutellą .Zjadłam i poszłam do pokoju . Wzięłam piżamę i poszłam wziąść szybki prysznic .
Usnęłam naprawdę szybko , oczywiście z słuchawkami w uszach .


I oto rozdział pierwszy , niezbyt mi wyszedł ale nie mam coś weny...
Następny postaram się dodać szybko i na tego bloga i na tego drugiego . 
+ polecam bloga http://onlyholdingmetonight.blogspot.com/


6 komentarzy:

  1. Cudowny, piękny, śliczny ;***
    Masz ogromny talent. :D
    Już się nie mogę doczekać kolejnego. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tusia , ale wytłumacz . czemuż chcesz mnie wykorzystywać , skoroż masz taki talent do pisania ? C;

    OdpowiedzUsuń
  3. Weruś ja i tak cie wykorzystam

    OdpowiedzUsuń
  4. Na http://causewearethesame.blogspot.com/ pojawił się szósty rozdział. Serdecznie zapraszam :)
    xoxo <3

    + jak tylko bd miała chwilę to przeczytam opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne :p czekam na kolejny rozdział i zapraszam do siebie ; http://it-say-me-desire-that.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń